Czy warto wyemigrować do Australii?

W 2008r. podjęłam odważną życiową decyzje by wykorzenić moje życie i zacząć je kreować na nowo, w nowym miejscu.

Dlaczego? Dlatego, że w życiu nie można być tchórzem, gdy mowa o najważniejszych jego aspektach, które warunkują jego jakość. Należy wziąć odpowiedzialność za siebie i własne życie.

Moje osobiste przemyślenia są takie, że decydując się na emigrację, zrób to na Twój własny koszt i zdaj się na siebie. Unikniesz w ten sposób rozczarowań. Zasada `umiesz liczyć, licz na siebie` jest postawą, jeśli zależy Ci na tym by być w życiu niezależnym. Podstawą jest też solidne przeanalizowanie perspektyw znalezienia pracy po przyjeździe, oszacowanie kosztów życia, porównanie potencjalnych zarobków do kosztów życia, które w Australii są wysokie.

Trzeba jednocześnie liczyć się z tym, że podjęcie decyzji o emigracji i postawienie stopy na terytorium innego kraju jest często łatwiejsze niż nauczenie się jak żyć w nowym kraju. Bądź przygotowany na pracę i wysiłek.

Czy warto emigrować do Australii?

To pytanie zadaje sobie wielu ludzi na świecie. Nikt nie odpowie Tobie na to pytanie, gdyż jest to kwestia indywidualna, zależna od wielu zmiennych. Australia to kraj w 30% złożony z emigrantów. W 2021r. 7.5 miliona ludzi zamieszkujących Australię urodziło się poza Australią.

Źródło: Australian Bureau of Statistics https://www.abs.gov.au/statistics/people/population/australias-population-country-birth/latest-release

Australia jest świetna w pokazywaniu się z jak najlepszej strony na arenie międzynarodowej. Wabi obcokrajowców pięknymi widokami, zachęca pokazując wyidealizowany styl życia, promuje się jako kraj, w którym żyje się dobrze i dostatnio.

Rozważając emigrację, każdy będzie miał nieco inne motywy. Jednych kusi chęć poprawienia swojej sytuacji materialnej, zarabiania większych pieniędzy i w ten sposób zapewnienia sobie i swojej rodzinie lepszego życia. Innych napędza ciekawość świata i doświadczanie życia, jeszcze inni chcą odnaleźć swoją życiową misję. Część ludzi ucieka od czegoś lub kogoś, szuka azylu. Wielu przyjeżdża do Australii na studia językowe lub by kształcić się w innym wybranym kierunku.

Moje spostrzeżenia, po trzynastu latach życia w Australii na emigracji, są takie, że życie tu może być dobre, a nawet świetne, takie o jakim marzyliśmy, jednak aby tak było, trzeba nastawić się na konsekwentną, systematyczną pracę. Krajobraz za oknem jest z pewnością inny i bardzo daleko jest od reszty świata. Jest nowa, stworzona tu rodzina, przyjaciele i nowi znajomi, ale za rodziną z Polski, przyjaciółmi i Polską zawsze się tęskni.

Mnie najbardziej motywowała do emigracji świadomość tego, że z takim wyjazdem wiąże się nieograniczona ilość możliwości poznawania i doświadczania życia. Zostawić swoje polskie życie za sobą i zacząć wszystko od nowa, to jakby dostać kolejne życie, jakby urodzić się na nowo i uczyć się życia od początku, na innych zasadach. Emigracja to nauka o sobie samym.

Zanim wyjechałam, ktoś spierał się ze mną, argumentując, że przecież emigrując będąc osobą dorosłą, wykształconą i świadomą tej decyzji, mam już pewien bagaż doświadczeń który zabieram ze sobą, określoną pozycję społeczną, doświadczenie zawodowe, kontakty, wiedzę zdobytą na studich oraz doświadczenie życiowe, więc na pewno nie jest tak, że na emigracji zacznę życie od nowa. Dziś jednak, po wielu latach spędzonych poza Polską, jedynie utwierdziłam się w przekonaniu, że jednak zaczęłam wszystko od początku. Wszystkim, którzy rozważają emigrację do Australii, zwłaszcza tym emigrującym w pojedynkę tak jak ja, radzę, by nastawili się głównie na wysiłek, elastyczność, otwarcie swojego umysłu na nowe i nieznane i na konsekwentną pracę nad sobą. Emigrując samemu porzuca się swoją stabilizację i jest się przygotowanym na zmierzenie z tym co nowe, nieznane, na naukę i doświadczanie życia. Otwarty umysł i gotowość na to co nowe to fundament startu w nowym kraju.

Uważam, że warto emigrować do Australii. Mimo wielu trudów, rozczarowań, tęsknoty, wysiłku włożonego w dostosowanie się do tutejszych reguł, obyczajów, praw i sposobu życia, jestem zdania, że doświadczenia które zdobyłam, ludzie których poznałam, miejsca które zobaczyłam i to czego nauczyłam się o życiu i o sobie, jest moim największym dorobkiem. Wiem, że spełniając moje marzenie o życiu w Australii i nie odpuszczając w trudnych momentach, buduje takie życie, którego zawsze pragnęłam. Jest to bardzo ekscytujące. Świadomość tego, że jest się kreatorem własnego życia daje poczucie bezpieczeństwa i sprawczości.


Posted

in

by